Content marketing od podstaw: prosty plan promocji treści

Każdy z nas rozpoczyna od zera: followersów, ruchu na stronie czy przychodów ze swojego biznesu. Szczególnie na początku kiedy ma się bardzo ograniczone zasoby (swój czas i swoje pieniądze) warto je odpowiednio alokować. Dlatego nieważne czy chcesz sprzedawać usługi konsultacyjne czy promujesz swój produkt dzisiaj podpowiem Ci: od czego zacząć, gdy chcesz stworzyć plan content marketingowy.

Pierwszy krok raczej dla nikogo nie będzie zaskoczeniem…

Zakładam stronę internetową

Nie zamierzam jednak spędzać nad nią wiele godzin – to raczej projekt 24-godzinny, w którym upewniam się, że mam domenę związaną z branżą, w której staram się sprzedawać np. Interviewme (świetny przykład firmy, która ma świetna strategię SEO). Następnie tworzę historię i ofertę wartości atrakcyjną dla moich potencjalnych klientów. Więcej o tym możesz przeczytać w moim artykule opublikowanym w serwisie marketing przy kawie 🙂

Identyfikuję społeczności

Następny krok jest bardzo prosty: przechodzę na Facebooka czy LinkedIna i poszukuję grup, w których są moi potencjalni klienci. Jeśli moimi odbiorcami są gamerzy to poszukuję grup zrzeszających gamerów, jeżeli mój produkt jest dla młodych mam to poszukuję grup właśnie dla nich itp. Jednym z najbardziej niedocenianych kanałów są również fora internetowe (nadal!). Pomimo tego, że część konwersacji przeniosła się na Reddita czy Facebooka fora są nadal tak samo żywe i istotne dzisiaj. Są po prostu niedoceniane i nie mówi się o nich tak wiele w marketingu. Dzięki nim poznasz ważne insighty, identyfikujesz osoby ważne w społeczności (influencerów) oraz będziesz mógł później udostępniać im swoje treści.

Jeżeli tworząc swoje treści zastosujesz podejście, o którym mówiłam wcześniej, postarasz się odpowiedzieć na jak najwięcej pytań będziesz uważany za kogoś, kto przede wszystkim wnosi wartość. Ludzie będą wtedy, ze względu na skojarzenia, sprawdzać twoją stronę internetową i zobaczą to, co masz do zaoferowania. Kiedy już tam będą, to Twoim zadaniem jest zapewnienie, że historia, która jest opowiadana, będzie zasadniczo prowadzić ich do konwersji i stania się klientami.

Content marketing: pierwsze treści

Kiedy już mam stronę zabieram się do tworzenia treści – prawdopodobnie będzie to 3-5 tekstów, w których moich odbiorcy znajdą wartość. Zamierzam włożyć w nie sporo serca i pracy tak, aby jak najlepiej odpowiedzieć na wyzwania moich czytelników. 

Tutaj stosuję metodę “na Sherlocka Holmesa”: dowiaduję się gdzie moja grupa docelowa spędza czas i “odtwarzam” treści, które spisały się tam najlepiej. Powiedzmy, że staram się dotrzeć do przedsiębiorców, którzy przeglądają Hacker News. Udaję się na tą stronę i wpisuję hasło “marketing”. Sprawdzam co w ciągu ostatnich kilku lat było na topie postów o marketingu, o biznesie i sprzedaży online. Następnie chcę udoskonalić i odświeżyć o nowoczesne spostrzeżenia i rekomendacje blogi, które dobrze poradziły sobie kilka lat temu. Poprzez to działanie dowiaduję się jakiego rodzaju treści chcą ludzie – to podstawa content marketingu.

Ta sama zasada tyczy się innych mediów gdzie szeregując content po ilości udostępnień i komentarzy zrozumiesz jaki typ treści interesuje ludzi w danej branży. Następnie dodajesz do tego swoją perspektywę i sprawiasz, że napisana przez ciebie treść będzie lepsza niż ta sprzed kilku lat. 

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na treści, które uzyskały komentarze typu “wow, nie myślałem tak wcześniej”. Szukaj takich wpisów, które mają element niespodzianki i wywołują zaskoczenie lub kontrowersje. Możesz wtedy zaproponować blog post, który daje “ostateczną odpowiedź czy powinieneś robić to w ten czy w inny sposób”.

Wybieram miejsce do promocji treści

Dokonanie wyboru zawsze zaczynaj od zrozumienia, do kogo próbujesz dotrzeć. W większości przypadków staram się dotrzeć do przedsiębiorców i marketerów. Sprawdzam więc, gdzie ci ludzie spędzają czas. Następnie spróbuję dowiedzieć się, jak mogę tworzyć treści i skutecznie je rozpowszechniać (oznacza to również poznanie akceptowalnych zasad panujących na danej platformie). 

Następnym krokiem jest zdobycie organicznych zasięgów, czyli publikacja treści na moich własnych mediach społecznościowych (LinkedIN, Facebook, Twitter). Tylko proszę pamiętaj, że każdy kanał jest inny i będzie reagować inaczej. Musisz się do tego dostosować! Dlatego na LinkedIn przygotuję długi post od razu dzieląc się insightami w jego treści. Na Facebooku, będę mówić krótko i zastosuję sporo emotikon…itp.

Następnie przechodzę do listy osób, które moim zdaniem byłyby zainteresowane przeczytaniem tego postu. Zamierzam dotrzeć do nich indywidualnie. Bedę wprost napisać „Hej, myślałam o tobie, kiedy pisałam ten blog post. Myślę, że to może być dla ciebie cenne. Daj mi znać, jeśli masz jakieś pytania albo jeśli myślisz, że coś mi umknęło.”

Zazwyczaj (jeżeli dobrze zidentyfikowałeś odbiorców) ludzie powiedzą, że ten artykuł jest świetny. Prawdopodobnie w ciągu 24 godzin zobaczysz, jak się nim dzielą we własnych sieciach, co jest świetnym sposobem na jeszcze większe zasięgi. Kiedy to się stanie, zamierzam również upewnić się, że docieram do ludzi, którzy prowadzą własne newslettery czy prasówki i ponownie napiszę do nich maila (taki oldschool).

Następnie udam się na fora internetowe czy Quorę i zamiast wysyłać treść jako link, będę szukała osób, które zadają pytania na temat, który opisałam. Powiedzmy, że ktoś jest w społeczności przedsiębiorców technologicznych i pyta o promocję ich treści. Zamierzam dać im, zasadniczo, cztery wskazówki, jak efektywnie rozpowszechniać ich treści, ale na koniec powiem: „Jeśli chcesz jeszcze kilka, sprawdź je w tym poście, który napisałam. Jest ich  jeszcze około 20”.
I ważna uwaga to właśnie na promocji swoich treści powinieneś poświęcać 80% swojego czasu. Pamiętaj, że jednym postem nie dotrzesz do wszystkich potencjalnych odbiorców i jest siła w powtarzaniu pewnych koncepcji także nie obawiaj się udostępniać kilkakrotnie tych samych materiałów – za każdym razm podkreślając inny element przekazu.

BONUS: Jest jedno pytanie, które ciągle zadają mi klienci, więc postanowiłam na nie również odpowiedzieć w tym artykule – jeżeli i Ty byś się nad nim głowił:

Czy zaczynać od treści pisanych skoro content wideo jest bardziej popularny?

Osobiście na pewno zaczęłabym od treści pisanych. Bazując na moich umiejętnościach myślę, że ta forma sprawdza się najlepiej i pozwala mi robić to, co robię dobrze. Więc od niej zaczynam i dzielę się treściami na grupach, o których wspominałam wcześniej.

Ponieważ jeżeli już masz posty, które zostały dobrze przyjęte przez Twoich odbiorców możesz zmienić ich przeznaczenie i zacząć ich używać w bardziej kreatywny sposób. 

Możesz zacząć tworzyć na tej podstawie filmiki i pliki audio – rozpocząć dystrybucję tego sprawdzonego contentu w innych kanałach, co da ci możliwość ponownego dotarcia do grupy docelowej.

Tworzenie treści jest punktem wyjścia, a następnym krokiem jest rozprowadzanie jej do właściwych ludzi tak często, jak to możliwe.

Uważam, że powinieneś skalować to w czym jesteś dobry i ignorować rzeczy, w których nie jesteś. Jeśli nie jesteś teraz świetnym pisarzem, ale jesteś niesamowity w tworzeniu podcastów, to powinieneś podwoić ilość tworzonych podcastów.

Jeśli jesteś niesamowity przed kamerą – rób wideo. Zacznij tworzyć filmy, treści i wykorzystaj to jako sposób na nawiązanie kontaktu z publicznością i dostarczenie jej potrzebnych informacji.

Myślę, że to jest najlepsza rzecz w tej epoce, w której żyjemy. Możesz tworzyć treści, które ci odpowiadają i wybrać co dla Ciebie będzie najlepsze. Pamiętaj, że szczególnie na początku, zanim przyjdą pierwsze efekty, potrzebujesz sporo motywacji i wytrwałości do działania.

P.S.

Jeżeli potrzebujesz dodatkowych wskazówek, które pomogą Ci być bardziej produktywnym na co dzień to koniecznie przeczytaj ten artykuł.

5 problemów z komunikacją online i jak sobie z nią radzić?

Ludzie są tworzą silne relacje poprzez autentyczną komunikację twarzą w twarz. W ostatnim czasie większość z nas jednak została zmuszona do pracy zdalnej, a tym samym zostaliśmy pozbawieni tych interakcji. Nasza komunikacja się zmieniła. O tym w jaki sposób i co możemy zrobić, aby zachować jej wysoką efektywność przeczytasz poniżej.

komunikacja online

Kiedy te same rozmowy odbywają się online pojawia się kilka problemów:

?Brak informacji zwrotnej. Komunikacja cyfrowa może pozbawić ludzi danych sensorycznych, które są potrzebne do przetwarzania informacji i znajdowania wzorców. Wtedy opierają się na założeniach i fałszywych danych, aby wypełnić te luki.

?Brak empatii. Kiedy ludzie komunikują się za pomocą wiadomości tekstowych lub telefonicznych mają trudności z wychwyceniem niewerbalnych sygnałów, które mogą pomóc im ocenić reakcje czy zrozumieć znaczenie pauz.

?Brak kontroli. Ludzie bardziej krytycznie oceniają tych, których poznają online. Oceniają każdą niespójność w zachowaniu i są mniej skłonni do wybaczania błędów.

?Brak emocji. Cyfrowa rozmowa nie dostarcza elementu emocjonalnego, który jest niezbędny, aby móc zaangażować się w komunikat rozmówcy. 

?Brak zaufania. Trudno jest je zbudować online, a bez niego nie udaje się budować zaangażowania niezbędnego do osiągnięcia celów.

Mając świadomość tych wyzwań i jak one wpływają na komunikację liderzy oraz marketerzy powinni proaktywnie im przeciwdziałać. Oto kilka sprawdzonych sposobów na radzenie sobie w różnych mediach.

Komunikacja mailowa oraz wysyłanie SMS-ów

Poczta elektroniczna i alternatywne metody komunikacji, takie jak SMS-y i Slack, pozwalają ludziom w fizycznie oddzielnych miejscach na szybką wymianę pomysłów w formie tekstowej. Te łatwe w użyciu narzędzia cyfrowe umożliwiają szybką, bogatą w treści komunikację, ale wprowadzają również szereg zawiłości i sprzyjają niedoskonałym (i szybkim) komunikatom.

Aby efektywnie wykorzystywać te narzędzia skoncentruj się na następujących elementach:

?Pisz zrozumiale i uporządkuj swoje przesłanie. Upewnij się, że Twoje przesłanie jest jasne, a Twój punkt widzenia jest zrozumiały. Twoje wiadomości powinny mieć ton konwersacyjny i być wolne od wypełniaczy oraz zbędnych przymiotników i przysłówków.

?Nie bój się wykorzystywać emotikon. Narzędzia obrazkowe mogą pomóc Ci wyjaśnić Twój stan emocjonalny i to, jak chciałbyś, aby odbiorca zinterpretował Twoją wiadomość.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym w jaki sposób można zachować autentyczne relacje w technologicznym świecie przeczytaj jeden z moich poprzednich wpisów.

Spotkania online i wideokonferencje

Każdy z nas w obecnych czasach ma przynajmniej kilka spotkań online w ciągu dnia. Niestety im później i częściej są one organizowane ich uczestnicy mają większe trudności z utrzymaniem stanu skupienia. Jak organizatorzy mogą angażować uczestników spotkań online? Jaka komunikacja będzie skuteczna?

?Zadbaj o dobrą jakość dźwięku i pracuj głosem. Staraj się utrzymywać równe tempo wokalne, zapewniać różnorodność wokalną i unikać monotonnego tonu.

?Minimalizuj formalności. Zachowaj uwagę odbiorców, ograniczając uwagi każdej osoby do 10 minut i przerywając monologi czasem na zadawanie pytań. Na początku spotkania wyznacz odpowiednie role i zaznacz oczekiwania wobec każdego uczestnika.

?Zarządzaj efektywnie czasem spotkania. Uczestnicy zmagają się brakiem wiedzy na temat tego kiedy zabrać głos oraz jak sprawić, by ich pomysły zostały usłyszane? Bez ustalonej wcześniej agendy i trzymania się jej w trakcie spotkania: rozmowy wideo mogą być uciążliwe, długotrwałe, nieefektywne i nieskuteczne.

Czy udało wam się znaleźć skuteczne metody pokonania tych barier? Jak idzie wam komunikacja online? Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami ? 

Tutaj znajdziesz link do książki „Can you Hear Me?” Nicka Morgana z propozycjami rozwiązań.

 

Czy opłaca się być w social mediach?

To pytanie pada coraz częściej podczas moich rozmów z liderami, którzy mówiąc wprost: nie marzą o dodaniu aktywności na social mediach do swojej długiej listy obowiązków. Z dzisiejszego wpisu dowiesz się dlaczego moim zdaniem słuchanie klientów, pracowników i prasy w social media jest częścią pracy każdego lidera. Podam też kilka wskazówek od czego zacząć budowanie procesów wspierających social listening.

Czy opłaca się być w social mediach?Social media dały każdemu możliwość szerokiego przekazywania swoich pomysłów i opinii. Faktem jest, że dzisiaj większość konsumentów bardziej ufa opiniom innych konsumentów niż przekazom marketingowym firm. Młodzi ludzie są pod szczególnym wpływem wygenerowanych przez użytkowników komentarzy na temat marek. Dlatego zrozumienie jak Twoi odbiorcy uczestniczą w świecie cyfrowym pomoże Ci nawiązać z nimi wartościowe relacje. A to przełoży się na wzrost Twojego biznesu. 

Czy moja grupa docelowa korzysta z social media?

Najprawdopodobniej tak! W obecnej sytuacji demograficznej konsumenci należą do jednego z pięciu kolejnych pokoleń, z których każde ma inne podejście do mediów społecznościowych:

  • Członkowie generacji Z: urodzili się po 2002 roku. Nie znają oni życia bez technologii cyfrowej i wierzą, że dzięki technologii mogą osiągnąć wszystko.
  • Pokolenie Y/Millenialsi: byli wczesnymi użytkownikami mediów społecznościowych. Spodziewają się kupować i otrzymywać towary tego samego dnia i stanowią największy segment nabywców napędzanych przez wartości społeczne.
  • Pokolenie X: urodziło się między 1964 a 1979 rokiem. Zwykle korzystają z Facebooka, LinkedIn, Twittera i Instagramu. Większość z nich szybko przystosowuje się do nowych sposobów robienia rzeczy i przez większość życia zawodowego korzysta z poczty elektronicznej.
  • Baby boomers: urodzili się między 1946 a 1964 rokiem. Większość obecnych liderów biznesowych i politycznych pochodzi z tego pokolenia. Wiele osób zmaga się z przystosowaniem do nowych sposobów prowadzenia działalności gospodarczej, ale wiele również przyjmuje zmiany.
  • Weterani: urodzili się przed 1945 r. i mogą, ale nie muszą, korzystać z technologii. Ci, którzy korzystają zyskali przydomek “srebrnych surferów” i składają się na grupę 65-latków na Facebooku.

Social media to ogromna szansa na dotarcie z spersonalizowanym przekazem oraz wczesnym odkrywaniem zmian preferencji konsumentów. 

Jak jednak sprawić, aby Twoja firma odpowiednio wykorzystywać media społecznościowe – zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie? 

Zaczęłabym od zadania sobie i znalezienia odpowiedzi na poniższe pytania: 

  • Kto zarządza wykorzystaniem mediów społecznościowych w Twojej organizacji (np. zespół wewnętrzny czy agencja)?
  • Czy widzisz na bieżąco aktualizacje od klientów, partnerów i współpracowników? (w formie, raportów, podsumowań)?
  • Kto uczestniczy w tworzeniu publikacji, a kto nie (czy kadra zarządzająca się angażuje)?
  • Czy twoja organizacja szkoli pracowników w zakresie korzystania z mediów społecznościowych?
  • Jak Twoja organizacja mierzy kompetencje pracowników w zakresie korzystania z mediów społecznościowych?

Dlaczego te pytania są ważne? Im większa jest znajomość zagadnień z obszaru social mediów w Twojej organizacji, tym więcej korzyści biznesowych będziecie czerpać.

Od czego zacząć?

Stwórz spójny sposób myślenia o social mediach poprzez prowadzenie strategicznych rozmów na temat zaangażowania klientów i pracowników w proces komunikacji, dzielenia się wiedzą, transparentności i dostępności.

Następnie powołaj zespół, który będzie odpowiedzialny za wypracowanie odpowiednich mechanizmów i procesów. To on wraz z kadrą zarządzającą będzie odpowiedzialny za wdrożenie ich w całej firmie. 

Z doświadczenia wiem, że prawidłowe zarządzanie social mediami może również pozytywnie wpływać na zaangażowanie pracowników. Może też wspierać wartości organizacyjne. Szczególnie, gdy pracujemy teraz zdalnie takie proste elementy jak możliwość zobaczenia dnia pracy jednego ze współpracowników (popularny format take-overów) jest czynnikiem wspierającym kulturę i budującym społeczność. 

Nie wspomniałam jeszcze o możliwości tworzenia marki osobistej, która wspiera budowanie rozpoznawalności firmy. Nie mówiłam też o korzyściach płynących z tworzenia i udostępniania autorskiego contentu, który dociera do pracowników i potencjalnych klientów, ale to już chyba materiał na kolejny artykuł. 

Podsumowując – dla mnie odpowiedź jest oczywista: warto być aktywnym w kanałach social mediowych. Nie tylko publikować i wysyłać komunikaty do odbiorców, ale też przede wszystkim słuchać klientów (pracowników!) i obserwować trendy. Zdobytą wiedzę można wykorzystywać do tworzenia nowych produktów, budowania relacji z klientami czy tworzenia społeczności wokół marki. 

Jeżeli potrzebujesz więcej wskazówek jak dobrze zaplanować swoją obecność w social mediach – napisz w komentarzu jakie zagadnienia Cię interesują, a przygotuję na ten temat praktyczne wskazówki. 

Jeżeli już zacząłeś promować siebie lub swoje produkty koniecznie zapoznaj się ze wskazówkami dotyczącymi stworzenia planu promocji. Dzięki temu nie tylko zaoszczędzisz czas i pieniądze, ale też zwiększysz ruch na stronie. Klik!

Dziewięć kłamstw o pracy

Dzisiejszy post powstał na podstawie książki: “Nine Lies About Work: A Freethinking Leader’s Guide to the Real World”.

Nie ukrywam – do lektury zachęcił mnie tytuł (na marketera też działa marketing) i kilka odzyskanych godzin ze stana w korkach (#pracazdomu). Pomógł też fakt, że wydawcą jest Harvard Business School Publishing, a dla mnie to oczywisty znak jakości. Nie zawiodłam się dlatego też dzisiaj po krótce opiszę Wam o jakich to kłamstwach mówią autorzy.

Kultura firmy wpływa na utrzymanie pracowników.

Kultura firmy i jej wizerunek są ważne dla przyciągnięcia jak najlepszych kandydatów. Jednak po zatrudnieniu ludzi te rzeczy stają się znacznie mniej nieistotne. Dla pracowników o długim stażu pracy najważniejsza jest jakość ich codziennych doświadczeń w firmie lub zespole.

Planowanie jest niezbędne

Planowanie jest powszechnie akceptowane jako istotna praktyka przywódcza. Jednak większość planów jest wysoce nieskuteczna. Dzieje się tak dlatego, że świat biznesu zmienia się bardzo szybko, więc w momencie gdy poświęcamy czas na analizowanie otoczenia i opracowanie planu – nasze pierwotne założenia mogą nie być już aktualne (szczególnie teraz przedsiębiorcy zmagający się z nową normalnością spowodowaną covid-19 mogą chyba wspólnie przyklasnąć temu „kłamstwu”).

Dlatego też według autorów lepszym podejściem jest koordynowanie działań swojego zespołu w czasie rzeczywistym (agile leadership?). Do wdrożenia tego podejścia konieczne jest jednak zbudowanie systemu, który konsekwentnie generuje wysokiej jakości dane, które mogą zasilać proces podejmowania codziennych decyzji.

Cele stymulują lepsze wyniki pracowników. 

Wyznaczanie celów ma na stymulować pracowników do osiągania lepszych wyników. Jednak większość celów to sztywne, abstrakcyjne pomysły, które nie rozwijają się wraz z ludźmi, którzy je wyznaczają. Aby cel skutecznie kogoś zainspirował, musi mieć sens i być wyznaczany dobrowolnie. 

Wyniki pracowników poprawią się, gdy liderzy przestaną mówić pracownikom co mają robić, a zaczną mówić dlaczego powinni realizować pewne zadania.

Najlepsi pracownicy pracują nad słabymi stronami.

Pracownicy, którzy są zachęcani do doskonalenia swoich mocnych stron są bardziej skuteczni niż ci, którzy starają się być dobrzy we wszystkim.

Jednak większość firm zachęca swoich pracowników do poprawiania swoich niedociągnięć do czasu, aż staną się kompetentni we wszystkich podstawowych obszarach. Prawda jest taka, że nie istnieje jedno uniwersalne podejście do osiągania doskonałych wyników. Pracownicy, którzy osiągają wyjątkowe wyniki, robią to wykorzystując swoje mocne strony i ignorując swoje słabości.

Niezbędna jest konstruktywna informacja zwrotna

Pracownicy nie potrzebują informacji zwrotnej – potrzebują pozytywnej uwagi od swoich managerów. Dlatego też należy częściej świętować mocne strony członków swojego zespołu niż krytykować ich wady. 

Liderzy powinni oceniać wyniki swoich pracowników. 

Jedyne, co ludzie mogą dokładnie i rzetelnie ocenić, to ich własne doświadczenia i uczucia. Menedżerowie nie współpracują ze swoimi zespołami na tyle dobrze, aby w pełni zrozumieć ich wyniki. Badania pokazują, że sposób, w jaki menedżer ocenia pracownika, mówi więcej o jego wartościach, niż o rzeczywistych osiągnięciach pracownika. Choć ludzie mogą szczerze oceniać własne odczucia, to jednak z trudem przychodzi im trafnie ocenianie innych.

Niektórzy pracownicy mają większy potencjał niż inni. 

Wiele firm stara się klasyfikować swoich pracowników jako osoby o „wysokim potencjale” lub „niskim potencjale”, aby mogli oni inwestować w osoby, które mają największe szanse na sukces. Autorzy podkreślają, że problem z tą logiką polega na tym, że ludzie nie mają skończonej ilości potencjału. Zamiast tego, badania pokazują, że każdy ma tę samą zdolność do uczenia się i rozwoju – objawia się ona po prostu w różny sposób. W związku z tym liderzy powinni pielęgnować zdolność swoich pracowników do nauki i rozwoju.

Równowaga między pracą a życiem prywatnym jest kluczem do szczęścia.

Dążenie do równowagi między pracą a życiem prywatnym opiera się na założeniu, że praca jest z natury zła, a życie jest zawsze dobre. Jednak zarówno w sytuacjach prywatnych jak i zawodowych możemy być narażeni na silny stres i być pochłonięci pewnymi problemami. Zamiast próbować budować równowagę poprzez wyznaczanie sztucznych granic lepiej jest skoncentrować się na pozytywnych aspektach swojej pracy i zmieniać narrację wewnętrzną dotyczącą zawodowych zobowiązań.

Przywództwo to zestaw przewidywalnych cech

Powszechne jest błędne przekonanie, że wszyscy odnoszący sukcesy liderzy mają ten sam zestaw umiejętności. Prawda jest taka, że dobre umiejętności przywódcze nie są jednorodne – objawiają się w różny sposób u różnych ludzi.

Po lekturze naszła mnie refleksja, że faktycznie wiele artykułów zostało popełnionych, aby udowodnić te tezy i część z nich uważałam jak uniwersalne prawdy biznesowe. Bardzo spodobała mi się ta książka, bo pokazała inną perspektywę i jeszcze raz utwierdziła mnie, że należy kwestionować wiele założeń i dojść do swoich wniosków na drodze eksperymentowania. W tekście autorzy przedstawiają również strategie (opracowane w oparciu o badania i studia przypadków), które pomagają w pokonaniu tych przekonań oraz w zwiększeniu produktywności. Z całego serca: zachęcam do lektury!

O pułapkach przedsiębiorczości

Po zmianie pracy oprócz dołączenia do zupełnie innej organizacji podjęłam się też kilku zobowiązań freelancerskich, które wymagały ode mnie znacznego podniesienia kompetencji z obszaru zarządzania sobą w czasie i stresie. Te doświadczenia również skierowały mnie ku kilku przemyśleniom dotyczącym życiu przedsiębiorców.

Nie jest łatwo zbudować dobrze prosperujący biznes, nie wspominając już o takim, który przetrwa próbę czasu. W rzeczywistości, większość małych biznesów ponosi porażkę. Wpadają w pułapki, które występują na drodze do zbudowania biznesu odnoszącego sukces. 

Sama świadomość, że wyzwanie, z którym się właśnie mierzymy jest typowe i prawdopodobnie borykają lub borykali się z nimi inni potrafi nakierować nas na szukanie rozwiązania. Przejdźmy teraz do zapoznania się z czterema – najbardziej powszechnymi pułapkami:

Pułapka 1: Pułapka rentowności

Żeby być w grze – trzeba zdobyć klientów. Nie wspominając już o tym, że potrzebujesz pieniędzy, które ci klienci przyniosą, abyś mógł płacić rachunki i rozwijać swój biznes. 

Internet daje wiele możliwości w tym obszarze dlatego też warto poświęcać czas i cały czas doskonalić swoje umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego.

Pułapka 2: Pułapka płynności finansowej

Pozyskanie kilku klientów jest wspaniałe (szczególnie tych pierwszych), ale często nie jest wystarczające. Musisz dowiedzieć się, jak zdobywać klientów co miesiąc. Ponieważ twoje rachunki, zarówno osobiste jak i biznesowe, nie przestają przychodzić tylko dlatego, że nie masz gotówki.

Zupełnie innym problemem, jednak bardzo powszechnym i bolącym, jest brak płatności na czas za wykonane usługi. Warto wtedy mieć przygotowanych kilka asów w rękawie – więcej na ten temat można przeczytać w tekście Tomasza Palaka „Prawo ludzi internetu” 

Pułapka 3: Pułapka wypalenia

Prędzej czy później, będziesz potrzebował trochę wolnego. Jak jednak możesz pojechać na urlop, skoro to oznacza, że nie zarobisz pieniędzy, bo nie pracujesz? O tym jak dbać o swój poziom energii i unikać wypalenia można przeczytać więcej tutaj

Pułapka 4: Pułapka rozwoju

W końcu osiągnąłeś stały poziom przychodów i wszystko idzie dobrze… dopóki nie zdasz sobie sprawy, że nie masz pojęcia jak dalej rozwijać swój biznes. Jak skalować swoją działalność? Czy wprowadzać do oferty nowe produkty i usługi?

Jak poradzić sobie z tym wyzwaniem mówi artykuł z Harvard Business Review Polska „Krótkie wprowadzenie do strategii dla przedsiębiorców”.

Te pułapki mogą być śmiertelne dla biznesu, ale dobra wiadomość jest taka – że wokół siebie masz wiele osób, które poradziło sobie z tymi samymi wyzwaniami. Warto pytać je o rady i prosić o wsparcie w trudnych chwilach.

Pomimo tego, że nadal traktuję swoje działania jako side hustle już dzisiaj chcę zabezpieczyć się przed tymi pułapkami. Dlatego też systematycznie pracuję nad swoimi kompetencjami z zakresu sprzedaży, marketingu czy zarządzania finansami. Do czego zachęcam wszystkich!

Jak uciszyć wewnętrznego krytyka?

Każdy z nas czasem popada w pułapkę negatywnej komunikacji z samym sobą. Logicznie myśląc, zdajemy sobie sprawę, że popełnianie błędów nie jest niczym złym. Istotne jednak jest to, jak mówimy do siebie po pomyłce. Nasza wewnętrzna rozmowa może podziałać w dwojaki sposób: albo wzmocnić negatywne uczucia, a tym samym zniechęcić nas do podejmowania wyzwań, albo przekształcić błąd w coś produktywnego i pobudzić do osiągania celów w przyszłości.

wewnętrzny krytyk

wewnętrzny krytyk

Jak powiedział Henry Ford: „Ten, kto wierzy, że może i ten, kto wierzy, że nie może, ma rację”.

Im więcej myślimy w negatywny sposób, tym więcej mocy dajemy złym emocjom. Większość tych odczuć to tylko wrażenia, a nie fakty. Kiedy uważamy, że dzieje się coś „zawsze” lub „nigdy”- to tak naprawdę naturalna tendencja mózgu do postrzegania zagrożeń: zwiększająca częstotliwość lub dotkliwość zdarzenia.

Ludzie o wysokiej inteligencji emocjonalnej oddzielają swoje myśli od faktów. W ten sposób unikają cyklu negatywnego nastawienia i naturalnie przechodzą do pozytywnego spojrzenia. Jak w praktyce można to osiągnąć?

Oto niektóre przekonania, których należy unikać:

W życiu nie ma niczego, co robi się zawsze lub nigdy. 

Określanie swojego zachowania w takich kategoriach jest formą użalania się nad sobą. Sprawia, że wierzymy, że nie mamy nad sobą kontroli i nigdy się nie zmienimy. Nie warto temu ulegać.

„Perfekcja równa się sukcesowi”

Ludzie są omylni. Po prostu. Kiedy doskonałość staje się naszym celem, poczucie porażki odczuwamy znacznie intensywniej. Wtedy to opłakujemy to, czego nie udało się nam zdobyć, zamiast cieszyć się tym, co jesteśmy w stanie osiągnąć.

„Odnoszę sukces, gdy inni mnie aprobują”

Niezależnie od tego, co inni myślą o nas w danym momencie, jedno jest pewne: nigdy nie jesteśmy tak dobrzy ani tak źli, jak o nas mówią. Nie wyłączymy reakcji na to, co myślą o nas inni. Możemy jednak przyjmować opinie ludzi z dystansem. W ten sposób nasza samoocena będzie pochodzić jedynie z wewnątrz.

„Moja przeszłość równa się mojej przyszłości”

Powtarzające się niepowodzenia mogą podważyć naszą pewność siebie i zmarginalizować wiarę w osiągnięcie lepszych wyników w przyszłości. W większości przypadków niepowodzenia to skutek ryzyka, jakie podejmujemy, chcąc osiągnąć coś, co nie jest łatwe. Pamiętajmy, najlepszym przepisem na odnoszenie sukcesów jest wiara we własne możliwości i umiejętność stawiania czoła porażce. Pomaga w tym również utrwalanie fundamentów marketingowych, na których stoi Twój biznes. 

Podczas konsultacji z kobietami, którym pomagam budować silne marki bardzo często walczymy z tymi przekonaniami. Staramy się wyciągać wnioski z pomyłek, ale też budować stabilną i przewidywalną przyszłość ich biznesów. Każdego z nas dopada negatywna narracja i warto czasem sięgnąć po zewnętrzną opinię, aby zmienić jej oddziaływanie. Jeśli chciałabyś porozmawiać to koniecznie napisz: adrianna@wardzala.pl

Communication Is a Survival Skill

There are many downsides to having technology overwhelm our world. One of them is that as a culture we’re getting worse at conversation, not better. Engaging in conversation requires from us not just to talk but to listen and understand. Instead, people are becoming more polarized and are simply talking past each other rather than having conversations. 

After yesterday’s open communication workshop that we had at 10clouds I would like to share some observations that might be simple but they are still fundaments that help us to achieve goals. I hope you find them useful!

Meaningful conversations take work and require from us to keep the following key points in mind:

  • Many people overestimate their abilities as a conversationalist. We should pay attention to our skills and work on bad habits like interrupting and making assumptions.
  • Some conversations, especially about issues tend to be difficult for all engaged parties. To avoid getting into an argument we should stay open to learning and checking our bias. The key is to show respect for the other person and try to understand their motives and needs.
  • Bringing value to the conversation requires our full presence. Multi-tasking will do no good. The other trap that we should avoid is the temptation to talk about ourselves the minute the other person says something that’s even remotely related to an experience we had.
  • Being a good talker isn’t nearly as important as being a good listener. In a conversation, people too frequently relay on patterns they’ve seen in the past. That might lead to making assumptions that aren’t always correct.

Good communication skills can have extremely positive results. A business that has leaders who are good communicators achieves higher returns and better employee engagement and retention.

As human beings, we need to learn to talk to one another to reach compromise. However, most people tend to avoid talking to anyone they expect to disagree with.

To have a true conversation participants must connect on a human level. A conversation requires us to have empathy or the ability to sense the other person’s feelings and imagine his or her experiences.

For the last part: face-to-face conversations convey emotions you won’t see in a text or email. So choosing the right channel to communicate is a very important part of a success strategy. You can read more about that here: http://bitly.pl/RHGaw 

Jak zachować ludzkie relacje w technologicznym świecie?

Każda dobrze funkcjonująca organizacja opiera się na ludzkich relacjach i kontaktach.

Nawet w czasach, w których frazę „digital transformation” odmienia się przez wszystkie przypadki jako lider nie możesz pozwolić, aby technologia zastąpiła autentyczne, ludzkie relacje. Ważne jest, aby znaleźć równowagę między korzyściami oferowanymi przez technologię a budowaniem silnych relacji w zespole, które są niezbędne dla rozwoju i zachowania odpowiedniej komunikacji.

Jak możesz pomóc swojej organizacji zachować równowagę między technologią a relacjami?

Priorytetyzuj relacje. Poświęć czas na spotkanie z ludźmi twarzą w twarz. Jeśli to możliwe, spróbuj organizować spotkania zamiast załatwiać wszystko przez telefon, który ogranicza twoje możliwości nawiązywania więzi.

Świadomie wybieraj technologię do komunikacji. Staraj się dopasować swoją wiadomość do właściwego medium. E-maile mogą być przydatne, gdy trzeba uzyskać proste odpowiedzi, ale rozmowy telefoniczne i osobista dyskusja są lepszymi środkami, gdy chcesz zapytać o czyjąś opinię, rozwiązać problem lub nawiązać relację.

Digitalizuj procesy. Wykorzystaj moc technologii, aby zautomatyzować powtarzalne zadania, które kradną czas Twoich pracowników. Pomoże im to realokować czas na to, aby poprawić jakość obsługi klienta i wykonać pracę wymagającą ludzkiego podejścia.

Ludzie mają wrodzoną chęć łączenia się i nawiązywania relacji z innymi. Liderzy, którzy świadomie zarządzą tą potrzebą są w stanie budować zaangażowane zespoły, utrzymać swoich pracowników, a co za tym idzie budować swoją przewagę konkurencyjną.


Warning: Attempt to read property "post_excerpt" on null in /home/klient.dhosting.pl/matraqueur/marketingstrategy.download-ahk9/public_html/wp-content/themes/brooklyn/partials/blog/content.php on line 101

8 kroków do wyższej efektywności

Żyjemy w czasach ultra – biegamy w ultra maratonach, jeździmy na wakacje ultra all inclusive i oczekujemy od siebie ultra produktywności. Często jednak jest nam trudno zidentyfikować działania, które powinniśmy podjąć, aby osiągać ultra wyniki. Wróciłam ostatnio do książki Marca Effrona, która może okazać się niezwykle pomocna w określeniu działań, które nas do tego przybliżą. Marc opracował metodę 8 kroków (choć lepiej nazwać to sprawdzonymi technikami), których można użyć do zwiększenia wydajności w pracy.

8 kroków do wyższej produktywności

Tak więc, po kolei:

Krok 1: Stawiaj sobie wielkie cele

Wyznaczanie sobie wielkich celów zwiększa twoją wydajność; wkładasz w to więcej wysiłku. Dodatkowo testujesz i weryfikujesz własne umiejętności, niejednokrotnie będąc zmuszonym do szybkiego zdobycia nowych kompetencji. Ale tu uważaj: postaraj się nie wpaść w pułapkę wyznaczania sobie zbyt dużej liczby celów. Może to bowiem znacznie wpłynąć na twoją koncentrację i obniżyć motywację.

Krok 2: Kontroluj swoje zachowania 

Ważne: musisz poświęcić czas, aby zrozumieć siebie. Osobowość składa się z pięciu elementów. Są to: sumienność, stabilność emocjonalna, ekstrawersja, ugodowość i otwartość na doświadczenia. Warto tu zauważyć, że w kontekście produktywności sumienność ma dwa razy większy wpływ na wydajność niż pozostałe.

To jednak nie koniec. Musisz też zrozumieć, jak widzą cię inni – tak naprawdę to opinie współpracowników decydują o tym, czy jesteś postrzegany jako skuteczny. I jeszcze… Zastanów się, jaki model przywództwa i podejście do zarządzania wydajnością obowiązują w twojej firmie – dzięki temu możesz świadomie wybrać, które zachowania są najważniejsze.

Krok 3: Wejdź na szybką ścieżkę rozwoju

Badania sugerują, że rozwój zawodowy to w 70% doświadczenie zawodowe, w 20% interakcje z innymi, a w 10% – formalne wykształcenie.

W pierwszej kolejności musisz uzyskać opinie i informacje zwrotne na temat obecnego stanu swoich możliwości i zachowań. Określ punkt, w którym dziś jesteś i jak chcesz dalej rozwijać swoją karierę. W tym miejscu autor zaleca stworzenie osobistej mapy doświadczeń. Pomaga ona okresowo oceniać, które projekty i doświadczenia przyspieszą twoją karierę. Możesz również świadomie zaplanować projekty, w których chcesz uczestniczyć w ciągu najbliższych 3-5 lat (wzór mapy znajdziesz w książce).

Krok 4: Nawiązuj wartościowe relacje

Nie trzeba nikomu mówić, że nawiązanie pozytywnych relacji w miejscu pracy przynosi korzyści. Ludzie, którzy tworzą trwałe relacje i dobrze współpracują z innymi, są bardziej pewni siebie, czerpią większą satysfakcję z pracy, są bardziej produktywni, odnoszą więcej sukcesów zawodowych i cieszą się osobistą reputacją. Warto wprost powiedzieć, że najważniejszą relacją w pracy jest ta, którą masz ze swoim szefem. Na czym powinna się ona opierać? Przede wszystkim na osiąganiu wyników, dostarczaniu tego, co ważne oraz oferowaniu prawdziwych informacji.

Krok 5: Zmaksymalizuj swoje dopasowanie

Firmy i ich strategie szybko się zmieniają. W rezultacie mamy do czynienia z klasyczną zasadą what got you here, won’t get you there – musimy zrozumieć zmieniające się potrzeby naszych organizacji. Najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest regularne omawianie z menedżerem sposobu, w jaki chcesz się rozwijać, aby pomóc firmie i proszenie o wskazówki.

Krok 6: Kontroluj swoje zachowania

Kiedy jesteś w pracy poprzez swoje zachowania kontrolujesz jak ludzie Cię postrzegają. Ważne jest, aby wiedzieć, jakie zachowania pomagają Ci wykazywać wysoką wydajność, a które wypływają na zupełnie inną percepcję. Nowe zachowania nie zawsze przychodzą w sposób naturalny więc czasem należy zastosować podejście „fake it untill you make it”.


Krok 7: Dbaj o swoje ciało

Jeśli chodzi o wysoką wydajność, badania pokazują, że zarządzanie jakością snu jest niezbędne. Ćwiczenia fizyczne i odpowiednia dieta mają również pozytywny wpływ na Twoje samopoczucie. Niska jakość snu szkodzi twojej zdolności do myślenia strategicznego, bycia kreatywnym i inspirowania innych. Niska ilość snu ma wpływ na podstawowe funkcje, takie jak pamięć i ogólna świadomość.

Krok 8: Unikaj rozpraszania uwagi

Ostatnim krokiem w kierunku zwiększenia wydajności jest ignorowanie „trendów”, których wpływ na wydajność nie został naukowo udowodniony. Przykłady niektórych niedawnych „haków produktywności” jak na przykład popularne stwierdzenie, że na opanowanie nowej umiejętności potreba 10 000 godzin praktyki.

 

 

Jak najlepsi z najlepszych stają się jeszcze lepsi?

Jako menedżerowie codziennie stawiamy czoła wyzwaniom, terminom i naciskom. Wymaga to od nas ciągłej pracy na najwyższych obrotach, otwartości umysłu, szybkości kojarzenia, a jednocześnie umiejętności koncentracji. Aby funkcjonować na tak wysokich obrotach intelektualnych, potrzebujemy odpowiedniego paliwa. Z jakiego skorzystać? Moim zdaniem najlepszą opcją jest aktywność fizyczna. 

zarządzanie sobąProponuję zatem wprowadzić w życie kilka zasad wywodzących się ze świata sportu:

  1. Bycie świetnym menedżerem (trenerem) to nie tylko znajomość taktyk oraz strategii – mentalne i emocjonalne zaangażowanie w realizację celów biznesowych (jak i sportowych) jest równie ważne.
  2. Sukces w pracy (i w sporcie) wymaga zarówno fizycznej, jak i psychicznej wytrzymałości. 
  3. Zdolność do zmiany i adaptacji jest kluczowym atrybutem osiągania celów. Wielcy sportowcy nieustannie próbują pracują nad swoimi słabościami i rozwijają mocne strony – podobnie jak wielcy przywódcy.
  4. Istotą przywództwa tak w biznesie, jak i w sporcie jest znajomość swojego zespołu. Zrozumienie ludzi i ich osobowości może prowadzić do pozytywnych, zmieniających kierunek decyzji.
  5. Zarządzanie swoją energią jest równie ważne jak zarządzanie czasem. Bycie całkowicie przygotowanym i najlepszym w tym, co się robi, prowadzi do trwałej sprawności psychicznej i fizycznej.
  6. Niepowodzenia są jedynie chwilowymi barierami. Skupienie się na długoterminowych celach i planach pomoże ci pokonać porażkę i wyznaczyć drogę do sukcesu.

Dodatkowo warto skorzystać ze wskazówek Grahama Jonesa- psychologa sportowego, który pracował z zawodnikami olimpijskimi.

Zachęca on do koncentrowania się na długoterminowym sukcesie, wykorzystywania konkurencji, aby stać się jeszcze lepszym, świętowania zwycięstw oraz rozwijania woli zwycięstwa. 

Staram się świadomie zarządzać własną energią życiową – skrupulatnie też planuję czas na sport. 

Skąd zdjęcie przy tym poście?

Rokrocznie startuję wraz z rodziną w Bydgoszcz Triathlon. Dzięki uporowi i pracy nad sobą w tym roku pobiłam swój rekord życiowy na dystansie 1/8 IM. Ten sukces sprawił, że czuję się jeszcze bardziej zmotywowana do dalszych treningów, a mój apetyt na kolejne starty tylko rośnie. 

Tekst przygotowany w oparciu o książkę z kolekcji 10 idei HBR: Leadership lessons from sports.

 

CREATIVE DESIGN FROM DEUTSCHLAND

We welcome you to contact us for more information
about any of our products or services.